wtorek, 29 kwietnia 2014

Wstęp do bloga o likwidacji ośrodków szkolenia kierowców

Postanowiłem rozpocząć pisanie bloga na temat spraw związanych z prawem jazdy.

Pewnie większość zainteresowanych  już wie, że 9 kwietnia komisja sejmowa przyjęła projekt kolejnych zmian Ustawy o kierujących pojazdami.

Przesłuchałem zapisy z posiedzeń komisji i zobaczyłem jak chaotycznie i płytko są traktowane sprawy dotyczące szkolenia i egzaminowania kierowców.

Zobaczyłem w jak dziwny sposób Ministerstwo i posłowie o 180 stopni zmienili cały sens Ustawy zupełnie odchodząc od jej pierwotnego projektu.
Mówię o zmianie polegającej na zlikwidowaniu obowiązku szkolenia teoretycznego kandydatów na kierowców.
Zmiana ta wyszła od przedstawicieli WORD  i ma na celu spowodowanie aby kandydaci na kierowców nie uczyli się przepisów a przerabiali pytania egzaminacyjne. Pytań jest mnóstwo, kursanci podchodziliby więc do egzaminów wielokrotnie, do skutku.
Jest to kolejny krok aby nie przejmując się poziomem wyszkolenia kierowców i co za tym idzie bezpieczeństwa na drodze zwiększać dochody WORDÓw
Przeszukałem komputer i znalazłem opracowane w ITS założenia do Ustawy.

Główną ideą tych zmian było danie najlepszym ośrodkom możliwości szkolenia trwającego 2 lata. Kursant po szkoleniu w ośrodku jeździłby z osobą towarzyszącą a później doszkalał się w ośrodku i dopiero szedł na egzamin państwowy. Takie szkolenie funkcjonuje w większości krajów europejskich i spowodowało spadek ofiar śmiertelnych na drogach.
Przez wiele lat projekt ustawy miał taki kształt ale zrezygnowano z tego pomysłu ponieważ zdawalność  po takim szkoleniu wynosiłaby 90% a nie 30% tak jak obecnie, wpływy do kas WORDów uległyby więc znacznemu zmniejszeniu.

Krokiem do zwiększenia ilości zdawanych egzaminów było już zlikwidowanie kursów dodatkowych, które kursant miał obowiązek odbyć po trzech niezdanych egzaminach, po odbyciu takiego kursu egzamin był zwykle zdawany.

Ostatni krok to właśnie zlikwidowanie szkolenia teoretycznego, bez żadnego ograniczenia ilości zdawanych egzaminów. Taki system pozwala na to, aby nieprzygotowany kursant próbował w nieskończoność zdać egzamin, aż mu się uda. W innych krajach są ograniczenia, w Niemczech kolejny egzamin jest droższy a na Słowacji po dwóch niezdanych egzaminach jest powtórka kursu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz